To czego Julianowi odmówić nie można.... to Fantazji! Tak! Fantazji przez duże "F"! Nie dziwi Was to? Hmmm... niby kwestia oczywista, ale bynajmniej nie o poezję tu chodzi... Dowód? Książka Agnieszki Frączak jest dowodem nieposkromionej Fantazji Juliana. Czy wpadlibyście na to, że zapędy pirotechnicznego, pewnego nieletniego chłopca niemal wysadziły w powietrze jedną z łódzkich kamienic? Albo... czy przejawialiście niezwykły zapał do konstrukcji skomplikowanych maszyn do.... niczego? Albo... bardziej przyziemne... hodowaliście gady? Uściślę - węże...własnoręcznie złapane na Inowłodzkich łąkach? Albo... czy próbowaliście zaklinać kamienie? Albo... czy kiedykolwiek przyszłoby wam do głowy, żeby zbierać rtęć z termometrów (dobrze, że wynaleziono termometr elektroniczny!). O tym i innych bzikach Julka przeczytacie jednym tchem w książce Pani Agnieszki "RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą". A po zakończonej lekturze pozostanie wam rogal na twarzy i... refleksja o tym, co musiało się stać, żeby Julek stał się TYM Julianem ;)
"(...) że choćby przyszło tysiąć pisarzy
i każdy tysiąc stron by wysmażył,
i każdy nie wiem, jak się nadymał,
nikt nie dogoni Julka Tuwima."
Frączak A., "RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą"
Frączak A., "RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą" |
Frączak A., "RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz