"(...) Było tak: w sędziwym lesie,
Który widać na bezkresie,
mieszkał bury wilk Barnaba,
zamożniejszy od nababa.
Miał on skarbów pełne wory
i wciąż znosił do komory
smakołyki i frykasy,
z których słyną polskie lasy.
Miał Barnaba spryt handlowy,
więc założył śród dąbrowy
sklep dla zwierząt. Na polanie
wybudował rusztowanie,
poukładał mech u góry,
pozatykał gliną dziury,
gałęziami ściany pokrył
i, z wysiłku cały mokry,
siadł za ladę. Na tej ladzie
smakowite kąski kładzie.
Każdy łatwo coś wyszuka:
jest tu przysmak dla borsuka,
jest pachnący ser dla lisa,
dla niedźwiedzia pełna misa,
coś dla kuny do zjedzenia,
świeża marchew dla jelenia,
dla jaszczurek smaczny żurek
i orzechy dla wiewiórek.
Siedzi wilk Barnaba w sklepie
i zmrużywszy jedno ślepie
wszystkich woła i zaprasza:
- Komu jaja, komu kasza,
komu mleko na śniadanie?
U mnie w sklepie jest najtaniej! (...)
Brzechwa Jan, Opowiedział Dzięcioł Sowie
Brzechwa J., "Opowiedział dzięcioł sowie" |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz