31 sty 2014

„Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zamiast tego zmieniłem zamiar.”


„Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
-Tygrysku?
-Co Prosiaczku?
-Nic – odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za rękę 
- Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.”
  

Taki jest Kubuś Puchatek. O ważnych sprawach w prostych słowach. Szczere na wskroś wyznania, ciepłe, a nawet może rozgrzewające...rozgrzewające od środka. Można by rzec, że Puchatek jest dobry na każdą pogodę, pogodę ducha oczywiście. A żeby nie zostać gołosłownym mały eksperyment poniżej:


                                                                           ...GDY ZŁY...



" - Wiesz Misiu - szepnął Prosiaczek drżąc z przejęcia. - Czasem coś tak mnie nadmucha jak balon.Czuję wtedy, że pęknę! I chciałbym na kogoś nakrzyczeć, albo nawet go zabić!
- I co wtedy?
- Wtedy podskakuję parę razy i idę sobie popiszczeć w poduszkę..."


...GDY TĘSKNI...

„Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
-Tygrysku?
-Co Prosiaczku?
-Nic – odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za rękę – Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.”


...GDY POZYTYWNIE...

"Wyszło to trochę inaczej, niż myślałem, ale zawsze wyszło."


...GDY KOCHA...

”Jeśli będzie Ci dane
żyć sto lat,
to ja chciałbym żyć
sto lat minus jeden dzień,
abym nie musiał żyć ani jednego
dnia bez Ciebie.”

...przykładów jest przynajmniej tyle ile książek o przygodach najsłynniejszego z Misiów. Nie zastanawiało Was kto jest odpowiedzialny za jego zaistnienie? Spieszę z pomocą. Kubuś Puchatek powstał pod piórem brytyjskiego pisarza książek dla dzieci A.A. Milne'a. Natchnienie stanowiła maskotka jego synka, małego Krzysia. Inspiracją dla imienia samej maskotki był miś, którego zdjęcie zamieszczam poniżej:

 
 http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Harry_Colebourne_and_Winnie.jpg


Moja Ala co jakiś czas powraca do Kubusia. Zbieramy książeczki wydawnictwa Egmont z serii Opowieści o Przyjaźni. Skłoniła nas do tego cena (11-15pln w zależności od sklepu), twarda okładka oraz baaaaardzoooo ładne ilustracje. Poniżej mała próbka:


 



 
wydawnictwo Egmont 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz